Co najbardziej wkurza mnie w związku z Marokańczykiem

Nikt mnie nie potrafi wkurzyć, tak jak mój Marokańczyk. Nikt mnie nie zagotowuje do momentu tuż przed eksplozją i to w tak krótkim czasie. A jednocześnie nikt mnie tak szybko nie uspokaja. Nikt mnie tak nie wspiera. Nikt nie pomógł mi uporać się z trudnymi emocjami tak jak on. Nikt nie uczestniczył tak bardzo w budowaniu mojej pewności siebie. Jesteśmy kompatybilni.
Jednak to nie jest post różowy jak moje nowe włosy i słodki jak marokańska herbata. To jest post o tej pierwszej części – czyli jak on mnie WKURW… eeem podnosi ciśnienie. Jak on mi podnosi ciśnienie.

Chefchaouen – moja przygoda z Blue Pearl

O Chefchaouen słyszał chyba każdy, kto interesuje się Marokiem. Niebieskie ulice, góry wokół, niesamowita sceneria do… zdjęć także, ale przede wszystkim do wspaniałego czasu we dwoje. Mnie Chefchaouen nęciło, ale zawsze odkładałam wizytę na bliżej nieokreślone „później”. Aż do pewnego upalnego dnia tuż po ogłoszeniu tymczasowego otwarcia granic przez Maroko. Akt Pierwszy – Bądź gotowy […]

Begin typing your search term above and press enter to search. Press ESC to cancel.

Back To Top
error: Nie kopiuj mojej pracy, dziękuję.