Poszłam do kina. Zwyczajnie. Nie do końca wiedząc, czego się spodziewać po filmie. „Yves Saint Laurent. Geniusz, który rzucił świat mody na kolana” to może nie był film bardzo dobry. Ale był to film, który bardzo wpłynął na moje życie. Tylko musiałam trochę poczekać. Poczekać 5 lat.